Testosteron dzieli
Polskich medali w ostatni weekend nie było. Mo Farah zdobył drugie złoto, wygrywając bieg na 5 km. Na 800 m najszybsza była Caster Semenya.
Relacja z Rio de Janeiro
Pożegnanie z olimpijską lekkoatletyką trwało do niedzielnego maratonu, ale na stadionie zrobiono je w sobotę. Z polskiego punktu widzenia największy powab miał finał biegu na 800 m pań – Joanna Jóźwik w półfinale pokazała piorunujący finisz, przypominała trochę dawnych klasyków tej konkurencji, takich jak Brytyjczyk Steve Ovett, atakujących z końca stawki.
Bieg po medale miał oczywiście inne kandydatki do sukcesu niż uśmiechnięta Polka. Miała wygrać Caster Semenya z RPA, której zwycięstwa z racji znanych wątpliwości dotyczących określenia płci biegaczki wciąż raczej dzielą, niż łączą lekkoatletów.
Semenya wygrała, była poza zasięgiem pozostałych zawodniczek, także tych o podobnym wyglądzie i poziomie testosteronu, ale finisz pani Joanny był znów popisowy, nogi poniosły Polkę z ostatniego na piąte miejsce, najlepsze wśród kobiet z Europy, oraz do dobrego rekordu życiowego, który od sobotniej nocy wynosi 1.57,37...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta